Historia PMK Karlsruhe

pmk-karlsruhe-logoBezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej na terenie Niemiec Zachodnich przebywało około 2 milionów Polaków. Byli wśród nich ludzie z obozów koncentracyjnych, jeńcy wojenni, robotnicy wywiezieni do przymusowych prac do Rzeszy. Wszyscy ci ludzie opuścili miejsca przymusowego zamieszkania szukając lepszych warunków życia i zakwaterowania. Większość z nich pozostała w Niemczech Zachodnich, które były wtedy podzielone na trzy strefy okupacyjne: angielską, amerykańską oraz francuską. Zgromadzono ich w obozach o charakterze międzynarodowym lub czysto polskim. Obozy tworzono w opuszczonych koszarach, barakach, zniszczonych halach fabrycznych, magazynach, budynkach szkolnych. Liczba polskich obozów w lipcu 1945 r. w trzech strefach okupacyjnych wynosiła ponad tysiąc, a w początkach 1947 r. już tylko 344.

Z relacji wiarygodnych i autentycznych świadków oraz z dokumentów znajdujących się w Archiwum PMK wynika, że na terenie Karlsruhe znajdowało się kilka obozów:

1. Obóz w Karlsruhe–Knielingen, w którym przebywało około 2.000 Polaków. W nim opiekę duszpasterską sprawowali księża: O. Marceli Pasiecznik, były wykładowca filozofii w Seminarium Duchownym w Krakowie, ks. Jan Gabiś, który już przed wojną pracował jako prefekt w szkołach niemieckich oraz ks. Sułkowski,

2. Obóz w Karlsruhe–Neureut, który mieścił się również w koszarach poniemieckich, skupiał około 5.000 Polaków. W nim znajdowała się również Kompania Wartownicza,

3. Obóz Karlsruhe–Forstner, w którym przebywało 1.650 ludzi.

Stan moralny ludzi mieszkających w obozach pozostawiał dużo do życzenia. Na terenie obozów szerzyło się pijaństwo. Zdarzały się również przypadki śmiertelne spowodowane zatruciem bimbrem. Ludzie popadali w depresje. Kobiety uprawiały prostytucję. 1/3 dzieci była nieślubna. Wyjazd do Polski odkładano na termin późniejszy z powodu braku wiadomości z kraju i od rodzin. Z Polski i Anglii przyjeżdżali oficerowie łącznikowi. Pierwsi agitowali do powrotu do kraju, drudzy natomiast namawiali do emigracji.

Aby zapobiec dalszej demoralizacji duszpasterze rozpoczęli intensywną pracę. Ludność miała do dyspozycji kaplicę obozową pod wezwaniem Niepokalanego Serca NMP. W kaplicy obozowej kapłani odprawiali Msze św. w tygodniu o 7:00, 7:30 oraz 8:00, natomiast w niedziele i święta o godz. 8:00, 9:00, 10:00 oraz 11:00 z błogosławieństwem Najświętszego Sakramentu. Oprócz tego odprawiane były popołudniowe nieszpory lub nabożeństwa majowe, czerwcowe i październikowe.

Oprócz w/w księży, którzy mieszkali na terenie obozu, pracę duszpasterską bezpośrednio po wojnie na terenie Karlsruhe podjął ks. prałat Juliusz Janusz. Ksiądz Janusz mieszkał w Mannheim i został kapelanem Kompanii Wartowniczych w strefie amerykańskiej. Później awansował do rangi dziekana kapelanów. Jeszcze w 1945 r. ks. Janusz sprowadził do Karlsruhe ks. Wilczewskiego (1945 – 52), który odprawiał Msze św. w języku polskim w jednej z salek w koszarach. Po nim pracę duszpasterską objął ks. Piotr Wawrzyniak, późniejszy proboszcz we Frankfurcie nad Menem.

Życie obozowe obracało się głównie wokół kościoła, który licznie gromadził ludzi na Msze św. i nabożeństwa. Z uwagi na to, że ludzie byli bez pracy i dysponowali wolnym czasem, zainicjowano na terenie obozu działalność kulturalno–oświatową. W tym czasie działały: sekcja sportowa, kółko ministrantów, kursy samochodowe, kursy języka angielskiego oraz szkoła podstawowa. Na terenie obozu wychodziła gazeta polska, najpierw pod nazwą „Tygodnik obozowy”, a potem „Myśl demokratyczna” w nakładzie około 5 tys. egzemplarzy.

W 1950 r. obozy zostały zlikwidowane. Znaczna część Polaków wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii lub powróciła do kraju. Pozostałą część ludności lokowano w nowo wybudowanych osiedlach. Postępująca w latach 50–ych integracja gospodarcza zrodziła niebezpieczeństwo wynarodowienia, odejścia od polskiego dziedzictwa kulturalnego, co na szczęście nie nastąpiło, dzięki usilnej pracy polskich duszpasterzy.

Po likwidacji obozów ks. Janusz przyjeżdżał regularnie do ludności cywilnej, odprawiając raz w miesiącu Msze św. w domu starców „Antoniusheim” w sali, w podwórku, potem w kaplicy „Kolpinghaus”, zawsze w trzecią niedzielę miesiąca. Dopiero w 1976 r. Msza św. została przeniesiona do „Antoniusheim”, do tamtejszej kaplicy. W roku 1964 ks. Janusz otrzymał do pomocy ks. Kazimierza Latawca, kapłana diecezji tarnowskiej, który jadąc na uroczystość beatyfikacji O. Maksymmiliana Kolbego pozostał na Zachodzie i poprosił o azyl. Od tej pory Msze św. odprawiali w Karlsruhe na przemian.

Po śmierci ks. Janusza w 1978 r. ks. Latawiec oprócz funkcji kapelana w Kompanii Wartowniczej zostaje proboszczem w Mannheim wraz z filią w Karlsruhe. Ze względu na znaczną ilość wiernych (kaplica nie mogła pomieścić uczestniczących we Mszy św. Niedzielnej) ks. Latawiec postanowił przenieść w 1987 r. Msze polskie do kościoła św. Stefana, który znajduje się w centrum miasta. Odtąd odprawiał Msze św. dla tej wspólnoty dwa razy w miesiącu.

W latach 70-ych skupiska polskie powiększali przesiedleńcy, którzy z własnej woli z różnych względów przyznali się do pochodzenia niemieckiego i emigrowali do Niemiec. Wprawdzie przesiedleńcy otrzymywali obywatelstwo niemieckie, to jednak w wielu przypadkach korzystali z posługi duszpasterskiej polskiego kapłana, pielęgnowali język, kulturę i tradycję polską.

Najnowsza emigracja miała miejsce po roku 1980, a motywem jej były przede wszystkim względy ekonomiczne. W czasie i po zakończeniu stanu wojennego wielu Polaków zdecydowało się opuścić kraj. Jedni osiedlili się w Niemczech prosząc o azyl, inni emigrowali do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii. Wśród tej emigracji byli ludzie młodzi, często z wyższym wykształceniem. Niektórzy z nich byli prześladowani w Polsce za poglądy polityczne, za działalność w „Solidarności”. Wielu z nich wykazywało przywiązanie do Kościoła. W ten sposób z miesiąca na miesiąc wzrastała liczba wiernych uczęszczających na polskie Msze św. i korzystających z posługi duszpasterskiej polskiego kapłana.

Dzięki staraniom ówczesnego Rektora PMK ks. dr Franciszka Mrowca na terenie Karlsruhe powstała Polska Misja Katolicka. Dnia 16 stycznia 1990 r. przybył do Karlsruhe z Frankfurtu nad Menem ks. dr Kazimierz Kosicki, który objął obowiązki duszpasterskie w nowej placówce. Po usilnych i intensywnych staraniach PMK otrzymała status parafii personalnej „***** cura animarum”, odpowiednie pomieszczenia na biuro oraz mieszkanie dla duszpasterza przy Moltkestr. 7 w budynku Gimnazjum św. Dominika. Początkowo Msze św. w Karlsruhe były kontynuowane w kościele p.w. św. Stefana, a po kilku miesiącach przeniesiono je. do kościoła św. Marcina. Ponadto regularnie miejscowy Duszpasterz odprawiał Msze św. w Rastatt – w kościele p.w. św. Bernarda, w Baden–Baden – w Dreieichenkapelle oraz w Pforzheim – w kościele p.w. św. Franciszka.

Odtąd prowadzona była regularnie katecheza dla dzieci przygotowująca do I. Komunii św. oraz młodzieży do Sakramentu Bierzmowania. PMK gościła kilkakrotnie ks. Arcybiskupa Szczepana Wesołego, który udzielał młodzieży sakramentu Dojrzałości Chrześcijańskiej. Gościem Misji był również ks. bp Edward Janiak z Wrocławia.

W dniu 12 września 1992 r. dzieci z PMK rozpoczęły naukę w Szkole Polskiej w budynku Gimnazjum św. Dominika w Karlsruhe. W szkole sobotniej dzieci uczą się historii, geografii, religii, matematyki oraz języka polskiego. Frekwencja na zajęciach w poszczególnych latach wacha się od 80 – 140 dzieci, natomiast grono pedagogiczne składa się z 10 nauczycieli. Sprawami finansowymi zajmują się rodzice, którzy spośród siebie wybrali 3-osobowy Komitet Rodzicielski. Dzieci ze Szkoły Polskiej przygotowują każdego roku akademię z okazji Święta 3. Maja oraz 11. Listopada i biorą udział w Jasełkach. Kilkakrotnie dzieci wystąpiły z piękną nowoczesną sztuką teatralną w Ellwangen. Ponadto na zakończenie roku szkolnego organizowane są wycieczki w plener, w czasie których uczą się dzieci jak spędzać wolny czas. Te wycieczki są też okazją do integracji rodziców z nauczycielami i dziećmi.

Ponadto rok rocznie PMK organizuje pielgrzymki do Rzymu, Lourdes, Fatimy oraz co kilka lat do Ziemi Świętej. Zorganizowano także pielgrzymkę do Wilna i Częstochowy. Od wielu lat uroczystość Bożego Ciała jest przeżywana przez Wspólnotę Parafialną w kościele p.w. św. Józefa w Hundseck w Czarnym Lesie. Po Mszy św. wierni spędzają cały dzień w plenerze grając w piłkę nożną, siatkówkę, grillują, nawiązują znajomości i przyjaźnie. Natomiast dzieci biorą udział w zorganizowanych zabawach.

Od wielu lat Wspólnota Parafialna wspiera finansowo różne projekty. Między innymi pomaga w budowie kościołów w Rosji: w Jekatarienburgu i w Tomsku. Ksiądz Jarek Mitczak, kapłan diecezji siedleckiej, pracujący aktualnie w Rosji, przyjeżdża każdego roku do Karlsruhe, by poinformować o potrzebach, troskach i nadziejach tamtejszego Kościoła.

W ostatnich latach PMK w Karlsruhe systematycznie wzrasta liczebnie. Polskie firmy budowlane zawierają kontrakty na wykonywanie różnorodnych prac budowlanych. Pracownicy ci w przytłaczającej większości biorą regularnie udział w życiu parafialnym: uczęszczają regularnie na Msze św. niedzielne i są obecni na zabawach parafialnych.

W I. Niedzielę Adwentu 1999 r. Msze św. sprawowane do tej pory w kościele św. Marcina zostały przeniesione do kościoła św. Franciszka. Gospodarz tejże świątyni ks. Rainer Klug powitał serdecznie Polską Wspólnotę zapewniając również o możliwości korzystania z sal parafialnych. Kilka miesięcy później został on przez naszego Rodaka Jana Pawła II wyniesiony do godności biskupiej.

Czasy współczesne charakteryzują się wielką emigracją, która jest jednym z najbardziej złożonych i dramatycznych wydarzeń dziejowych, a tym samym wymownym znakiem czasów. Kościół w Polsce zawsze dostrzegał wielorakie potrzeby polskich emigrantów i wychodził naprzeciw ich potrzebom. Dlatego Konferencja Episkopatu sprawuje nadzór nad całokształtem duszpasterstwa polonijnego wysyłając doświadczonych i kompetentnych ludzi do pracy wśród Polonii.